czwartek, 1 października 2015

#Szkoła #Blog #Konkurs #Kot Czyli w skrócie o tym poście :)

Czas zacząć żyć... 



Zaczynam prowadzenie bloga niczym w roku akademickim mimo że jestem w 2 klasie liceum...
Czy wy też mieliście takie wrześniowe zamieszanie?
Musiałam się przyzwyczaić :) Całe szczęście już wbiłam się prawie w rytm.







 Nie mogę usiedzieć w domu nie czytając, nie oglądając jakiegoś filmu lub nie rysując...
Mam nadzieję że będę was czasem zaskakiwać jakimś rysunkiem tematycznym do książki :) Mam zaległości recenzyjne. cały czas się zastanawiam jak umilić wam recenzję żeby dało się je czytać...
  Da się jakoś?

Więc standardowe pytanie do was: 
  1. - coś zmienić ( prócz wyglądu strony)?
  2. - Jakieś zażalenia?
  3. - Jakieś porady?




Jutro już będzie pierwsza recenzja.

Polecam wam wklejać linki do swoich blogów ale pamiętajcie o magicznym kodzie!!!

Na dziś zasypię was książkowymi grafikami, zdjęciami i kilkoma cytatami :)


Jak tam sytuacja u was w szkole? Bo ja siedzę nawet po 10 godzin... całe szczęście że jestem w stanie czytać na niektórych lekcjach książkę. Mam mnóstwo nowych przedmiotów, kilka mi odpadło, szkoda że wśród nich jest biologia :<
 

Wiecie że miałam dziś mojego kota w szkole? :)


Oooo mam dla was zagadkę!

Dlaczego miałam kota w szkole?!


Zwycięscy narysuję coś związanego z książką, może być to postać, zwierzę, mityczne ( tego się obawiam).
Czy ma być to grafika komputerowa czy na kartce to sami decydujecie, jeśli na kartce to wam wyślę :)
Macie całe 2 tygodnie na pomysł tj. 15 październik. Macie hmm... 2 szanse. Byłabym wdzięczna jakbyście to w jakiś sposób ogłosili.

Mogę tego typu konkursy organizować częściej, co wy na to? :)



Niech książka będzie z tobą!


PS. Tak przy okazji, ma ktoś snapchat'a?
Chętnie dodam, może nawet kogoś poznam bliżej :)




*większość zdjęć z Deviantart




sobota, 18 lipca 2015

Kłamczuchy Pretty Little Liars - Sara Shepard




Tytuł: Kłamczuchy Pretty Little Liars

Autor:

45 minut, 1 książka ≈ 5h, jedna seria ok 22 odcinki. Niedługo potem książkę już miałam w dłoniach. Ale tyle o moich przeżyciach.

Na początku poznajemy 5 najlepszych przyjaciółek: Emily, Arie, Spencer, Hanne i Ali, które są nierozłączne.  Jednak wkrótce jedna z nich znika. jest to najpopularniejsza dziewczyna w szkole - Alison. Dziewczyny o jej zaginięciu tracą kontakt. Po 3 latach Aria wraca z Europy do rodzinnego miasteczka. W pewien sposób zapoczątkowuje to nowy rozdział w życiu byłych przyjaciółek.
Po pewnym czasie zaczynają dostawać tajemnicze listy, sms'y i mejle od ,,A". Wiąże się to w większości z ich nowymi wyborami... Wszystko jednak łączy się z zaginioną Alison. Wszystkie wspólne sekrety - są zagrożone.

Bez owijania: książka bardzo mi się spodobała. Jedna z ciekawszych książek jakie czytałam. Może to akurat dlatego że rzadko czytam kryminały ( takiego prawdziwego to chyba nawet nie czytałam...) a ta książka raczej o to zahacza. Akcja z czasem się rozwija, w niektórych momentach spowalnia ale nie na tyle żeby kogoś zniechęcić ( przynajmniej mnie).
Styl jest przyjemny. Kilka rzeczy jak zwykle zaprzątało mi głowę. Nie żebym była nie tolerancyjna wręcz przeciwnie ale jakoś lesbijki ( tak to spam ale i tak nie wiecie o co chodzi jeśli nie czytaliście xd) do mnie nie przemówiły :/ w sumie to mało kiedy do mnie przemawiają w książkach, może to dotyczy tego że pary w książkach uosabiają mnie? xD
W każdym razie ocenie całościowej mogę poddać okładkę która jak dla mnie świetnie pasuje na tę książkę.
Się wzięłam za wychwalanie...



 Ocena wysoka bo 9/10 ( rzadko taką u mnie spotkać)
Polecam wszystkim chociaż nie wiem czy nie lepiej przypadnie damskiej części...
Nie, jednak wszystkim !


"Trzy osoby mogą dochować tajemnicy,

jeśli dwie z nich nie żyją." - Benjamin Franklin





A teraz czas na moje ,,3 słowa".

Byłam ostatnio w bibliotece i popełniłam dwa błędy książkocholika. Jeden co prawda już mi się kiedyś przydarzył, a drugi natomiast to totalna siara... xD
Błąd nr 1 to oddani z powrotem książki bez jej przeczytania. Aż wzdrygam się że coś takiego zrobiłam xD
Miałam książkowy zastój i jakoś nie wyrobiłam się z jej przeczytaniem a owa tu o ,,Diuna"
Błąd nr 2 to wypożyczenie 3 tomu książki mimo iż się nie przeczytało 2 xDDDD pomyliły mi się serie bo myślałam że 2 tom czytałam xD Ale winę zwalam na mojego brata bo kazał mi się pośpieszyć xD


i dodaję błąd 3 zrobiłam zdjęcia i je usunęłam... ( i tak 3 czy 4 kolejne książki będą bez zdjęć xD)

Nie wiem czy w przyszłym tygodniu pojawi się post bo wyjeżdżam dalej ( może ktoś jest z Inowrocławia, Pakości, Rycerzewka?)











środa, 8 lipca 2015

Niezgodna - Veronica Roth


Wróciłam!
Byłam w pierwszy tydzień wakacji na wyjeździe <3
Było świetnie. Może jakieś informacje o nim zamieszczę na moim drugim blogu?






Niezgodna

Cykl: Niezgodna (tom 1)





O tej serii zapewne wszyscy książkoholicy słyszeli. Ja sama wiele o tej książce czytałam. Po pewnym czasie wzięłam się za czytania. Na początku myślałam że będzie to świetna książka, potem gdy przeczytałam opis na tyle książki nieco się zraziłam tymi frakcjami.

Książka opowiada historię Beatrice Prior. Dziewczyna w wieku 16 lat musi przejść przez test przynależności a następnie wybrać frakcję. Podczas testu Beatrice zachodzą komplikacje. Zostaje ona przydzielona do kilku frakcji co oznacza że jest Niezgodna. Co oznacza że musi wybierać między Altruizmem - rodzinną frakcją a Nieustraszonymi, których już od dawna skrycie podziwia.
Czy wybór będzie odpowiedni?


Wraz z wyborem Beatrice zmienia nie tylko imię ale także siebie. W nowej frakcji czuje się jak w domu, mimo że nie jest tu bezpieczna. Tris czeka wiele wyzwań.
Jednak coś wisi w powietrzu. Co wspólnego ma z tym Erudycja (inteligencja)?





Przyznaję że książka mi się bardzo spodobała. Był kilka niedociągnięć ale całokształt był świetny. myślę że dlatego że nie spodziewałam się czegoś wielkiego dostałam bardzo dużo. W kilku miejscach się pogubiłam przez błędy. Sama akcja porywa. Bohaterka jest według mnie dobrze wykreowana mimo że spotkałam się z opiniami wyidealizowanej ( no może troszeczkę jest). Jeśi miałabym przypisywać idealizm to do Cztery. Jednak ta idealizacja potem z biegiem wydarzeń się po prostu gubi. Dowiadujemy się o każdej osobie coraz więcej i po prostu wiemy że mieli ciężko. Nadal mają i to coraz bardziej.
Książka jest dobra ( bardzo nie bo nie ukrywam są błędy niekiedy bardzo dostrzegalne)
Było kilka nudnych opisów ale gubiły się w fajnej treści. Mam nadzieję że autorka szybko uczy się na błędach :)
Dla mnie była wciągająca. 

Ocena książki to 7,5/10
Polecam każdemu.



**********



Jak tam wasze wakacje?
Też już gdzieś byliście?
Jak wam idzie czytanie książek?



Zdjęć znów nie mam bo nie miałam kiedy zrobić :/

niedziela, 21 czerwca 2015

Spadek czytelników na blogu? - #0 Rozważania bibliofilki

Cześć!
Nareszcie mogę poprawnie funkcjonować. Koniec roku szkolnego wiąże się z wolnością od nauk i zniewalającą ilością czasu na jakże piękne zajęcie jakim jest czytanie. ( ale długie zdanie :O) Miałam ostatnio ciężki czas blogowania, praktycznie nie udzielam się na innych blogach przez co spadła mi czytelność, wraz z tym spadła na mnie świadomość że może piszę to bez sensu i dlatego nikt nie czyta moich postów.  Niedawno wpadłam na post jednej z blogerek Introwertyczka w sieci która idealnie opisała stan blogów.
Myślę, że nie warto się zrażać.
Zdaję sobie sprawę że na mojego boga trafiają nowe blogerki.
Sama jestem początkująca i zapewne w pewnym stopniu beznadziejna. Nie poddawajcie się, walczcie.


Czy ja mam rady żeby wypromować bloga?

Myślę że zgadzam się z Introwertyczką. Warto dodawać komentarze. Ale warunek, rozwiń go i nie wklejaj wszędzie ( wszędzie znaczy na prawdę wszędzie)  swojego linku, to czasem jest okropne, albo przynajmniej wykorzystaj taki kod:



<a href=" link do bloga ">  Tekst do wyświetlenia </a>



dzięki temu komentarze lepiej wyglądają :)


Druga rada to być miłym. osoby chamskie i wyraźnie czepiają się wszystkich i każdego też nie zdobędą zbyt wiele. Uprzejmością wiele zyskasz.









Trzecia rada to rada najprostsza bądź sobą.
Starając się być jak inni zapominasz jak to jest być sobą.



Mało rad, to prawda. Ale z czasem mam nadzieję że ich troszkę przybędzie :)


Dzięki że jeszcze ktoś tu jest! Ja wracam do żywych, postaram się wkrótce nadrobić komentarzowe zaległości.






Wprowadzam coś nowego. Czyli posty dotyczące rozważania. Będą dotyczyły w szczególności książek ale zdarzą się posty takie jak dziś.
Zawsze rozważania nazywam potocznie rozkminianiem. Myślę że tego typu posty będą nosiły nazwę ,,Kminek" albo ,,Kmina" albo jeszcze inaczej może ma ktoś pomysł? ( może tak jak w nazwie bloga?)


poniedziałek, 1 czerwca 2015

Wariant - Robison Wells

Coś się dzieje z komputerem :/ post nie doszedł...




 

Tytuł: Wariant

Autor:

Benson to chłopak bez rodziny i przyjaciół. Mieszka u rodzin zastępczych, jednak nie długo, co jakiś czas je zmienia. Tym razem jest inaczej. Dostał stypendium  do szkoły z internatem. Jest zdziwiony bo nie ma najlepszych ocen. To jego szansa na inne życie. Szkoła sama w sobie wydaje się inna. Znajduje się na odludziu w lesie, otoczona jest murem z drutem kolczastym. Gdy wjeżdża na teren szkoły coś wydaje się nie tak. Widzi osoby w oknach które pokazują mu różne znaki. Gdy wchodzi do szkoły dwójka uczniów ucieka goniąc auto. A na dodatek w szkole nie ma nauczycieli i obowiązują tu całkiem inne zasady niż w szkole. Może przystąpić do jednego z trzech ,,klubów": Porządek albo Spustoszenie albo Wariant. Siedemnastolatek myślał, że stypendium Akademii Maxfield będzie przepustką do lepszego świata. Mylił się. 
Został w niej uwięziony. Gdy złamie regulamin może zginąć.


Pomysł na książkę jest dobry, bardzo mi się podoba. Ale wykonanie niezbyt dobre. Postacie są schematyczne. Porządek - kujony, pedanty. Bez sensu, autor mógł się postarać. Spustoszenie - pustoszą itp. Wariant to coś pomiędzy. I jak uczniowie mają uczyć? Przecież oni nawet tłumaczyć pewnie dobrze nie potrafią. xD Sam Benson jakoś mi nie podpadł. Chce tylko uciekać, jego główna myśl. Rozumiem, ucieczka ale cały czas? Pod koniec książki coś się zaczyna dziać. Akcja zaczyna zaskakiwać. Kończąc zadałam sobie pytanie:  Co dalej? Oczywiście kolejna książka nie jest wydana w języku polskim ( w ogóle to jest cała seria). Myślę że gdyby tą cienką książkę rozwinąć to powstała by oryginalna książka. Jestem ciekawa kolejnych części, cóż autor może wymyślić ?
Czytał ktoś może tę książkę?


Ocena 5,5/10
Średnia książka. Ale pomysł dobry. Polecam osobom które szukają inspiracji :P





Dziękuję że jesteście. ♥♥♥

czwartek, 21 maja 2015

Więzień labiryntu - James Dashner

Ostatnio nieregularnie dodaj posty... Dzisiaj napiszę chyba z 3 recenzje ( atak czytelniczy, piękny stan :3), więc na najbliższe 3 tygodnie pewnie będę miała ,,spokój". Oczywiście nadal coś czytam :3333





Tytuł: Więzień labiryntu

Autor:

Cykl: Więzień Labiryntu (tom 1) 




O tej książce jest ostatnio bardzo głośno ( purwa [bez kontekstu ale z zamiarem bo tu zrobiłam błąd]), zapewne ze względu na ekranizację. Uległam sławie tej książki. Szczególnie skusiła mnie jej fabuła ( buła xD głodnemu bułka na myśli ). Bardzo lubię tego typu książki i w sumie najlepiej mi je się ocenia. Dużo od nich wymagam.

Fabuła będzie skrócona, bo ociągałam się z pisaniem (pamięć czasem zawodzi).
Otóż książka opowiada o Thomasie, który pewnego razu budzi się w ciemnym pomieszczeniu. Nie pamięta nic ze swojego życia, oprócz imienia. Po pewnym czasie ciasny kącik, okazuje się windą która przewozi go w Strefę – otwartej przestrzeni otoczonej wielkimi murami, która znajduje się w samym centrum tytułowego labiryntu. Znajduję się tutaj grupa chłopców, nikt z nich nie wie w jakim celu  się tu  znalazł. Oczywiście z dnia na dzień badają tereny, jednak one poruszają się za nocy ( ściany ). Czy jest z niego wyjście? Jednak w labiryncie mieszkają dziwne stworzenia, połączenie ( w mojej wyobraźni przynajmniej) szybszego ślimaka i maszyny. Wszystko zapowiadało układać się tak jak przedtem: codziennie wypełnianie swoich obowiązków do których zostało się przydzielonych, a co miesiąc ,,dostarczenie" nowego świeżaka. Mimo to kilka dni po jego wstąpieniu w społeczność Streferów pojawia się pierwsza dziewczyna zapowiadająca ogromne zmiany. Na tyle duże, że grozi to utratą życia wielu chłopców...


 
Po książce spodziewałam się czegoś innego. Mimo to podobała mi się. Są w niej rzeczy z którymi się nie zgadzam. Po pierwsze gdy Thomas przybył do Strefy wszyscy chłopcy nie udzielali mu odpowiedzi, traktowali go w sumie dziwnie, z rezerwą? Niechęcią? Było to dla mnie trochę nienaturalne zachowanie. Twierdzę że znalazłby się ktoś kto z życzliwością zechciałby mu wytłumaczyć o co chodzi. No i Bólożercy (zapomniałam jak oni się nazywają :O), czemu tylko oni? W moich wyobrażeniach labirynt ,,tętnił życiem". Ciekawiej by było gdyby było więcej stworzonek. Ale to moja wyobraźnia i opinia, nie musicie się z tym zgadzać :) Spodziewałam się potem innego obrotu spraw, ten mnie zadowolił ( chociaż czegoś mi brakowało). Autor mimo wszystko pisze dobrze. Czytałam recenzję, że trudno jest się przyzwyczaić do sloganu, nie prawda. Slogan ma na początku kilka dziwnych słów typu ,,klump"( dobrze napisałam?) ale to zostaje zaraz wyjaśnione, a reszta słówek jest jasna. ( rozwaliły mnie BIEGAcie xDDD).
 Wszystkie pytania zadane w książce z czasem się rozwiązują. Pod koniec książki wiele się dzieje. Akcja płynie wartko i przyjemnie. Mnie się ją dobrze czytało. Chociaż po dużej popularności spodziewałam się szczerze czegoś lepszego.





,,Nie spodziewajcie się po książce wiele a dostaniecie wystarczająco."
Ja :)


Ocena książki to mój dylemat. Była dobra ale nie do końca.

7,5/10
Polecam wszystkim. 






Zdjęcia tym razem z telefonu ze względów praktycznych.



środa, 13 maja 2015

ALBO albo TAG

Ten post miał być dodany ok 2 miesiące temu, przepraszam że tak go przeciągałam :/

Zostałam nominowana jeszcze zza bloga CZYTELNI CYNKI jednak jej blog zmienił nazwę przez co się czasem gubię szukając jej :)
Oczywiście polecm jej bloga. Jest to osoba która można powiedzieć pomogła mi się zaklimatyzować :)
papierowe-strony.blogspot.com

__________________________________________________________________________________








1. Wolisz czytać trylogię czy tylko powieści jednotomowe?
Bardziej lubię trylogię. Dlaczego? Czasem po prosttu ciężko jest mi sie rozstać z bohaterami.
Jednak od czasu do czasu muszę przeczytać coś jednotomowego, jest to taki ,,przecinek ".

2. Wolisz czytać tylko autorki czy tylko autorów?
To chyba nie ma znaczenia...
Chociaż punkt widzenia kobiety a mężczyzny zapewne jest inny. Stwierdzam więc że mężczyźni piszą dobrze i zwyczaj im to wychodzi. Natomiast u kobiet sytuacja wygląda tak że dobrą myśl na książkę mają nieliczne pisarki :)


3.  Wolisz kupować tylko w empiku czy tylko na stronach internetowych?
Dziwnie to zabrzmi, ale coś pomiędzy :)Moim priorytetem jest wypożyczanie książek, jeśli jednak już kupuję to lubię zobaczyć tą książkę w księgarni ( niekoniecznie empik). Potem szukam taniej oferty na stronach internetowych. Ale ja tak rzadko kupuję książki że taak na prawdę kupuję pól na pół w księgarniach i stronach internetowych.

4. Wolisz, żeby wszystkie książki zostały zekranizowane czy żeby przekształcono je w serial?
Wszystkie?!?!!
Nie. Wszystkie nie. Ale myślę że długie serie mogą być przerodzone w serial a te jednotomowe lub 2 na film. Trylogie na 3 filmy :).  Chociaż ostatnio i tak nie oglądam filmów ://

5.  Wolisz 5 stron dziennie czy 5 książek tygodniowo?
 Jeśli jest to rok szkolny to mogę 5 dziennie. Ale im dłużej na to patrzę jest to przerażająca wizja dlatego wybieram 5 tygodniowo.


6. Wolisz być profesjonalnym recenzentem czy autorem?
Pod warunkiem że moja książka zostanie wydana to chcę być profesjonalnym autorem :)
Nic jednak nie jest wspaniałe :/


7.  Wolisz czytać 20 ulubionych książek w kółko czy sięgać po nowe pozycje?
Nowe bez dwóch zdań. Tyle książek na świecie do przeczytania a mam się ograniczać tylko do 20?


8. Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek?
 Trudne, ale chyba bibliotekarzem, mogę ludziom polecać książki :P
Ale patrząc pod względy zarobkowe to księgarz chyba więcej zarabia (?)

9. Wolisz czytać tylko ulubiony typ literatury czy wszystko poza ulubionym typem literatury?
Czasem potrzeba czegoś nowego wprowadzić do swojej diety.


10.  Wolisz czytać tylko książki fizyczne czy tylko e-booki?
Papierowe. Najlepiej ten ciemny papier :). 


Nominuję:







Niedługo wstawię pozostałe nominację.

W tym tygodniu jeszcze recenzja :)
Zapraszam :D

czwartek, 7 maja 2015

Wina Gwen Frost - Jennifer Estep

Czas na kolejną recenzję po majówce :D
Czy czas wam minął czytająco ?





Tytuł: Wina Gwen Frost
Autor:
Cykl: Akademia Mitu (tom 4)






Czas na kolejną książkę serii ,,Akademia Mitu". Kto, co i jak można dowiedzieć się z recenzji 3 tomu.
Początek książki zaczyna się dla głównej bohaterki wręcz fantastycznie. Jest na randce z ukochanym Loganem. Jednak Gwen ma pecha (tak jak ja zazwyczaj) i udaje jej się oblać Logana gorącą kawą, po czym on znika w czeluściach łazienki. Ale to dla niej nie koniec kłopotów. Pojawiają się ludzie z mitycznej policji zwanej Protektoratem. Którego głównym Protektoratem jest ojciec Logana Czego oni mogą chcieć od Cyganki?
Otóż oskarżają ją o spiskowanie ze Żniwiarzami i uwolnienie nordyckiego boga chaosu. 
Czy może być gorzej? Osoba która drży na samą myśl o Lokim może być jego wybranką?
Czas pokaże kto ją oskarżył. Czy znamy tę osobę? Gwen wpakowała się nie małe tarapaty. Czy przyjaciele pomogą się z nich wydostać, czy ma polegać na samej sobie?
W czasie aresztu dziewczyna przebywa na terenie szkoły. Jednak bycie osądzonym z góry źle wpływa na jej reputację. Szkoła stała się dla niej nie przyjazna.



Książka jest dobra. Widać że autorka uczy się pisać wraz z każdym tomem ( taka moja opinia ). Książkę połknęłam gdyż akcja była bardzo wciągająca. Nie mam praktycznie do czego się przyczepić. Podobał mi się ten tom i oczekuję jak najszybciej następnych. Czyta się szybko. Błędy są czasem widoczne ale ten prosty styl jest bardzo dobrze skonstruowany. Pojawiają się nowi interesujący bohaterowie jak np. Aleksiej który mimo swojej głównej roli jaką jest pilnowanie Gwen podczas jej aresztu, ma także inne zainteresowania. Miłosne można by powiedzieć. No i mitologia. Kocham w książkach nuty mitologii, każdej.
Im dłużej myślę nad podsumowaniem tym bardziej podoba mi się ten tom. Szczególnie podoba mi się zakończenie, bardzo chwyta. Miłość jest najważniejsza, tyle podpowiem :D Nie mogę się doczekać kolejnego. Chociaż może to oznaczać czekanie nawet 12 miesięcy. Grrr. 

W każdym razie: Seria coraz lepiej się prezentuje. Akcja wartka. Styl jest dla mnie odpowiedni ( jestem prosty człowiek :)). Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej  tej serii możecie przeczytać recenzję ,,Tajemnice Gwen Frost"

Oceniam na 8,5/10 w porywach do 9/10
Polecam wszystkim.

Niech moc będzie z wami!









niedziela, 26 kwietnia 2015

Na ostrzu noża - Patrick Ness

Jednak nadszedł czas wzmożonego czytania. Właśnie od napisania ostatniego postu czytam już 4 książkę. Kocham taki stan.




Tytuł: Na ostrzu noża
Autor:
Cykl: Ruchomy chaos (tom 1) 
Seria: Ruchomy Chaos


Gdy pierwszy raz poparzyłam na tytuł pomyślałam: "To będzie pewnie krwawa książka pełna ciachnięć nożem. "Jednak odnalazłam tu trochę inną historię.
Od razu poznajemy młodego Tooda Hewitt. Żyje w osadzie gdzie są sami mężczyźni. Żadnych kobiet, dziewczynek, a nawet dzieci - prócz niego, za miesiąc ma urodziny, dzięki którym będzie już dorosłym.
Ale one kiedyś były. Zniszczyła je zaraza - Szum.
Jest  to zaraza dzięki której każdy w osadzie słyszy swoje myśli. Co prawda myśli można nieco wygłuszyć, jednak to nie do końca coś daje.
Gdy coraz szybciej zbliża się do swoich urodzin zauważa że osadnicy coś przed nim ukrywają.
Wszystko jest coraz gorsze gdy jego opiekunowie każą mu uciekać, a sami walczą z burmistrzem osady.
Podczas swojej ucieczki poznaje dziewczyne, pierwszą w swoim życiu i coś z nią jest nie tak. Nie słyszy jej Szumu...


Książka trochę trudna do recenzowania bo cokolwiek nie napiszę to mogę nieźle zaspamować. A myślę że tego nikt nie chce bo jest to w sumie dobra książka.
Pierwsze co mnie zdenerwowało to pytania na samym początku. Nie wiesz czy nieuważnie czytałeś czy coś jest nie tak. Ale dążyło się ku końcowi by tylko czegoś się dowiedzieć. Oczywiście pytania które były na samym początku doczekały sie odpowiedzi dosłownie na samym końcu. Aż się zastanawiam o czym będzie następny tom który nosi tytuł  ,,Pytanie i odpowiedź".Autor nieźle operuje akcją, trochę się gubiłam bo w sumie czasami nie do końca wiedziałam czemu go ścigają. Bohaterowie są dobrze wykreowani, żadnych zbędnych opisów (przynajmniej ja tak myślę). No i Manczi :D. Pies Tooda. On za nim nie przepada - ja kocham wszystkie zwierzęta w książkach. Stwierdzam że autor przedstawił psa tak iż ten wydaje się głupszy niż na jego gatunek pasuje cytuje ,,Tood, kupa". Głupie, a mnie śmieszy xD.
Podsumowując trochę krótką recenzję: Książka dobra i dobrze się czyta, mi jakoś szału nie wniosła, może dlatego że robiłam długie odstępy? Jednak myślę że wielu osobom się ona spodoba

Ocena 8/10
Polecam wszystkim.


Zdjęć nie mam bo śpieszyłam się oddać do biblioteki bo przetrzymywałam :/

niedziela, 19 kwietnia 2015

Wiosna... czas świeżego oddechu.

Dzisiaj post o czymś,  co nie ma wiele z nim wspólnego.
 Wiosna to czas kiedy wszystko wraca do życia. Uwielbiam wiosnę. Zdumiewa mnie jej wspaniałość, a w szczególności, oszałamia mnie głosy ptaków które można usłyszeć wychodząc na podwórko ( na dwór? na pole? kwestia sporu, jak wy mówicie? ). Jednak wiosna ma swoje minusy.
Pierwszy minus to pogoda, na przemienne zmiany, deszcz, słońce, śnieg z deszczem, słońce za chmurami, wiatr, gorąco, lodowato... i tak w kółko.
Jednakże kiedy zrobi się ciepło, trzeba to wykorzystać. Coś posiać, przesadzić, powyrywać chwasty w ogródku, wymyć okna, rower itp. Mieszkam akurat w takiej okolicy, że mam co robić :)

niedziela, 29 marca 2015

,,Pachnidło. Historia pewnego mordercy" - Patrick Süskind



Uważam że tydzień przerwy od blogowania to dobra rzecz a zarazem zła, bo ciągle się człowiek zastanawia kiedy dodać post... Przepraszam że nie dodałam postu, po prostu ciężar szkoły mnie przytłoczył. Ale o to jestem i raczej będę.

Na dziś mam obiecaną recenzję książki ,,Pachnidło".





Tytuł: Pachnidło. Historia pewnego mordercy
Autor:

niedziela, 15 marca 2015

,,Książę i gwardzista" Kiera Cass

Post spóźniony, proszę o przebaczenie, ale mam uzasadnienie :D

Ale żeby nie było, wprowadzam do bloga jedną zmianę, dodaję teraz ( albo staram się dodawać) do recenzji zdjęcia.
Dlaczego? Chcę połączyć dwie rzeczy dwie moje pasje. 
Chcę urozmaicić czytanie recenzji. ( powtórzenie ma być specjalnie :D)
Wiem że większość osób to wzrokowcy, nie chce im się czytać przydługich recenzji, za to ludzie lubią przeglądać coś na szybko. Więc czemu nie połączyć czegoś co można przeczytać z czymś na co można zerknąć?
Takie moje przemyślenia.


Zapraszam do recenzji!



Tytuł: Rywalki. Książę i gwardzista
Autor:
Cykl: Selekcja 
Tom: 0.5

Książę


Już z samego tytułu dowiadujemy się o czym jest ta książka - o Maxonie i o Aspenie.
Pierwsza część jest przedstawiona z punktu widzenia Maxona, kilka tygodni przed eliminacjami. Książę jest trochę zdenerwowany, co później potęguje spotkanie z Daphne. Dowiaduje się że kandydatki wcale nie były losowane, tylko starannie wybierane przez jego ojca. Kilka z nich były dorzucne jako wisienka na torcie.
Można z jego punktu widzenia wyobrazić sobie eliminacje. Jego zdanie na temat rządów Clarksona. 
Wybranki pojawiają się w pałacu, a on poznaje przed czasem Americe.
Książę - to część w której dowiadujemy się paru rzeczy o nim, o jego przemyśleniach, a także że i on nie zawsze czuje się zachwycająco w złotej klatce pałacu.



mój ulubiony kawałek :3



Gwardzista 

Aspen, chłopak, czy już może mężczyzna? który był szóstką, jednak dzięki poborom został zwerbowany do gwardii. Trafił do pałacu. W tej części dowiadujemy się wydarzeń od balu halloweenowego. A raczej jego następstwach. Na pierwszy rzut możemy zobaczyć scenę z chłostania Marlee i Woodworka. Widzimy oczami Aspena i czujemy jego emocje kiedy to America biegła by ochronić przyjaciółkę. Czy był dumny? Zły? 
Oczywiście wszystko nie krąży wokół Americy. ( choć w większości )
Możemy też zobaczyć oczyma głównego bohatera atak rebeliantów. 
Młody gwardzista odkrywa również większe szczegóły władzy króla.
Poznaje kłamstwa na których często opierane są rządy.



 
Jakoś podchodziłam sceptycznie do tej książki mimo że bardzo lubię tę pisarkę. Po prostu nie przepada za nowelami, dla mnie to strata pieniędzy. Przecież można było to umieścić na końcu 1 części i wyszło by taniej i bardziej praktycznie.
 Cóż, książkę dostałam na urodziny, więc mimo tego że jest to nowela i tak jestem szczęśliwa.
-Dziękuję oczywiście za prezent :3, bo przypuszczam że to czytasz :D-
Książka sama w sobie zawiera również krótki wywiad z autorką, listę wszystkich kandydatek, lista klas i jacy ludzie do niej należą, drzewo genealogiczne Americi, Maxona i Aspena i jakaś tam playlista z Elity i Rywalek.
Książkę bardzo przyjemnie się czytało. Spodziewałam się co prawda jakiegoś WOW, któro wprowadzi coś niezwykłego to całej historii serii ,,Selekcja".
Cóż, w tym względzie się trochę zawiodłam. Wypowiedzi nie wniosły za wiele nowości, odpowiedziały na kilka pytań, ale także zadały kilka nowych. Najlepiej mi się czytało wypowiedź Maxona, cóż, kibicuję mu i uważam że jest lepszy od Aspena, za którym w sumie średnio przepadam. Uważam że do Americi lepiej pasuje książę ( pewnie chodzi tu o zainteresowanie fotografią xD). Natomiast w tej seri widzimy że służące Americi są hmm, zachwycone silnym, męski i młodym gwardzistom.
 Podsumowując: jak ktoś ma książkę to fajnie, ale jak ktoś jej nie ma to nie traci :)


Ocena duża, bo uwielbiam serię tych okładek
7/10



Czy polecam? jak chcesz to czytaj, ale jak nie masz jak to trudno :DDD




Leć książko, leć ...